Spring Race 2013 Austria Vespa Racing
To już czwarty raz, kiedy sezon został otwarty z Wyścig wiosenny. Wydarzenie odbyło się na terenie testowym ÖAMTC w dniu 27 kwietnia 2013 r. My, zespół DART RACINF, cieszyliśmy się, że mogliśmy ponownie uczestniczyć.
Trasa o długości 1200 metrów ma kilka obszarów z pełną przepustnicą w dół, ale niektóre są również bardziej skomplikowane w obsłudze.
Strefa startu/mety to szczególnie przyjemna część toru. Po 200 metrach zjazdu dochodzi do przepaści, a potem zjazd jest jeszcze głębszy. Jeśli jesteś wystarczająco szybki, kontakt między oponami a asfaltem zostaje utracony. Czysta perfekcja!
To jest profil obwodu.
Przed startem wyścigu o godzinie 6:15 była szansa na krótkie 40-minutowe testy. Na szczęście prognoza pogody się sprawdziła i było sucho i słonecznie.
O godzinie 7:00 startujący zajęli swoje miejsca.
Start odbył się w klasycznym stylu LeMans.
Dzień wcześniej przygotowaliśmy pit stop.
Miejsca startowe zostały podane przez losowanie.
Cóż, kto wie, co to może oznaczać….
Przez pierwsze 90 minut wyścigu nie było żadnych problemów ani niczego, o co można by się martwić. Aż do momentu, gdy śruba silnika pękła, gdy Robert ścigał się na motocyklu.
Naprawa wymiany śruby silnika cofnęła nas z miejsca 10 na 38.
W tej złej pozycji musieliśmy ścigać się bardzo stabilnie, aby wrócić blisko do najwyższej siatki.
Ale w wyścigu długodystansowym byliśmy optymistycznie nastawieni, że to nie koniec wszystkich dni. Inni zawodnicy też mieli swoje problemy. Obok nas ...
Obok nas...
A naprzeciw nas…
Ale 8 godzin później na torze musieliśmy ponownie naprawić rower.
Nowe klocki hamulcowe były potrzebne ze względu na nachylenie na torze.
Pozostałe 4 godziny przebiegły prawie bez problemów. Spodziewaj się jednej uszkodzonej osłony koła zamachowego.
Połączenia Polini Evo naładowany Big Bertha i oddychane przez 33 mm Keihin działały bezbłędnie i były idealnym wyborem. ten Opony Sawa Bardzo dobrze oparli się 12-godzinnemu wyścigowi i będą bronią wyboru na nadchodzący 24-godzinny wyścig w Hiszpanii.
Zwłaszcza pod górę, niski moment obrotowy był właściwym wyborem. Mały spadek w arkuszu hamowni to cena, jaką trzeba zapłacić za szerokie pasmo mocy i dobre dostarczanie mocy. Daje to bardzo śledzony silnik, w którym prawie zawsze znajdziesz odpowiedni bieg i możesz przyspieszać jak diabli na zakrętach.
Byliśmy zachwyceni po 12 godzinach ścigania, ale zadowoleni z 8 miejsca w klasyfikacji generalnej.
My, DART RACING TEAM serdecznie dziękujemy organizatorom i wszystkim uczestnikom. To był Mords Gaudi (austriacki zlot z morderstwami) i mamy nadzieję, że wrócimy w 2014 roku!
Pozdrawiam wszystkich
Dodaj komentarz
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Zapraszam przyczynić!